Uroczystości Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana

          Ranek pochmurny i dżdżysty. Ze Skarżyska wyjeżdża grupa pielgrzymów autokarem i busem. Nad autokarem opiekę duchową sprawuje ks. Leszek, zaś busem wraz z grupą bierzmowanych i reprezentacją wspólnoty neokatechumenalnej jedzie ks. Konrad. Dojeżdżamy do Krakowa – Łagiewnik. Na plac sanktuaryjny dochodzimy tuż po godz. 10-tej. Rozpoczęły się już stacje nabożeństwa Krzyża. Na placu jest mnóstwo pielgrzymów. Pada deszcz. Las parasoli przesłania widok telebimu, który jest przed nami. Część z nas przesuwa się nieco do przodu, gdzie już mamy dobrą widoczność. Stacje nabożeństwa wprowadzają nas w modlitewny nastrój i skupienie. O godz. 11-tej rozpoczyna się konferencja, którą głosi ks. Bp Roman Pindel, ordynariusz bielsko-żywiecki. Przybliża nam ona cel uroczystości, na którą przybyliśmy i podkreśla, że jesteśmy tu po to, by przyjąć Pana Jezusa za Króla i Pana swojego serca. Pod koniec konferencji przestaje padać. Chowamy parasole. Wśród pielgrzymów jest wielu młodych ludzi. Zauważa się sporą ilość mężczyzn, wyraźnie większą niż podczas innych pielgrzymek. Przez cały czas odczuwa się nastrój skupienia i powagi. Czuje się, że jest to doniosła chwila. Sanktuarium wypełnione jest kapłanami przygotowującymi się do Eucharystii. Wchodzi Prezydent Polski Andrzej Duda, są także przedstawiciele sejmu, senatu, rządu. O godz. 12-tej zbliża się do ołtarza procesja Mszy Świętej, której przewodniczy ks. Kard. Stanisław Dziwisz. Homilię głosi biskup opolski Andrzej Czaja. Podkreśla w niej, że nie trzeba się bać przyjąć Chrystusa za Króla i Pana, gdyż Jezus nie przychodzi jak złodziej, nie zabiera, lecz daje, uzdrawia, przemienia, umacnia. Nasze serca przepełniają się radością. Tej radości dodaje również aura – chmury się rozstępują i pojawia się słońce. Najpiękniej promienie słoneczne wylewają się na otaczający nas plac, kiedy wychodzą kapłani z Eucharystycznym chlebem. Ludzie z wyczekiwaniem i uniesieniem oczekują przyjęcia Pana Jezusa.

         Punktem wieńczącym uroczystości jest wystawienie Najświętszego Sakramentu i proklamacja jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana przez ks. Abp. Stanisława Gądeckiego przewodniczącego KEP wraz z pozostałymi biskupami, kapłanami oraz wiernymi w postawie klęczącej (mimo, że plac pokrywała błotnista maź). Dokoła słychać wypowiadane donośnym głosem słowa aktu.  Po zakończonej uroczystości jeszcze dosyć długo pielgrzymi pozostają na swoich miejscach, dzielą się przeżyciami. Serce moje przepełniło postanowienie, że muszę każdego dnia dbać o to, by tron, który wystawiam na przyjęcie Pana Jezusa, stawał się coraz godniejszy, by było to miejsce pełne majestatu, by Pan chciał w nim przebywać – mówi jedna z uczestniczek pielgrzymki po powrocie do Skarżyska.

Bracie ze Wspólnoty Neokatechumenalnej.