Słowo Księdza Proboszcza

                Zakończyliśmy czas kolędowania. Wspominamy naszych Parafian, którzy po dwóch latach otworzyli drzwi, aby kapłan pobłogosławił ich mieszkanie i wspólnie pomodlił się o potrzebne łaski dla ich rodzin.

                Jakie są refleksje po przeżytej kolędzie?  Z przykrością możemy stwierdzić, a raczej powtórzyć, że nasza parafia maleje.  Starze osoby umierają , natomiast młodzi opuszczają rodzinne miasto i po zakończeniu studiów już nie wracają do rodzinnego domu. Nasza społeczność się starzeje.

                Zauważyliśmy, że podczas wizyty duszpasterskiej nasi parafianie, którzy są w podeszłym wieku mają nawet problem z dojściem do drzwi, by je otworzyć kapłanowi. Jakże byli wdzięczni, że ksiądz po długim czasie zawitał do ich domu, za wspólną rozmowę, modlitwę i Boże Błogosławieństwo, że mogli poznać nowych wikariuszy. Słyszymy takie słowa: Księże, jakże tęsknię za moim Kościołem. Boleję, że nie mogę pójść, bo zdrowie mi nie pozwala. Czy inna odpowiedź: Od dwóch lat nie byłam w parafialnym kościele – proszę mi opowiedzieć co dzieje się w parafii.

                Jak wygląda życie religijne w naszej parafii?

Wielu wierzących swoją przynależność do parafii traktuje na zasadzie kogoś, kto siedzi w wygodnym fotelu, patrzy i krytykuje. Na tym cała ich rola się kończy. Wygodna pozycja nic nie kosztuje. Parafia jest dla nich czymś odległym. Nie identyfikują się z Nią. Słaba wiara, która korzeniem sięga rodzinnego domu, religijne lenistwo, obojętność, krytyka za którą stoi przykrywanie swoich słabości, brak wiedzy religijnej, pogląd, że parafia to problem wyłącznie księży. Traktowanie parafii jako firmy usługowej: daję to żądam i wymagam. Moja obecność na Mszy Świętej podyktowana jest okazjonalnie jako chrzest dziecka, bierzmowanie czy pogrzeb kogoś bliskiego.

                Są i tacy, którzy chcieli by pomóc, coś zrobić, jednak nie bardzo wiedzą co, bo do tej pory wszystko robili inni: ks. wikariusz, ks. proboszcz, pani Jadzia, brat Łukasz, rodzina różańcowa itd. Na pytanie czy by pomagali – odpowiadają: chodzimy do Kościoła i się modlimy, ale pomóc nie potrafimy lub nie mamy czasu, inni to zrobią lepiej.

                Chcielibyśmy podziękować Bogu za te wszystkie rodziny, domy, u których jest głęboka wiara, dla których treścią ich życia jest Chrystus, dla których kościół parafialny jest ich wspólnym domem. Dziękujemy tym wszystkim, którzy nie wyobrażają sobie niedzieli bez udziału we Mszy Świętej, czy bez rozważania Słowa Bożego, którzy powtarzają: Parafia to duchowy dom, to Matka. Kocham moją parafię, zależy mi na niej, by było jak najlepiej.

                Przygotowujemy się do 100 – ej rocznicy erygowania naszej parafii. Obok spraw materialnych związanych z jubileuszem, które pragniemy wykonać, to najważniejsze są sprawy duchowe. Abyśmy wzrastali w wierze, trwali mocno przy Bogu. Chciejmy przekazać młodemu pokoleniu łaskę wiary, by ciesząc sie tą świątynią w niej sie spotykali i pomnażali więź z Bogiem i Matką Najświętszą.

                Mówmy i informujmy swoich najbliższych, zwłaszcza osoby przebywające za granica, że rok 2025 jest dla parafii rokiem jubileuszowym, ale również czasem wdzięczności, za to wszystko co odziedziczyliśmy od tych, którzy nas wyprzedzili w drodze do wieczności.

                                                                                              ks. Jan Kularski